The God of Small Things

11.4.17 PMC 2 Comments


Nie bez powodu, ludzie będący na zakrętach swojego życia jadą do Indii, po uzdrowienie z chorób ciała i duszy. Wszyscy moi narzeczeni są pod wrażeniem, jak zmienia się moja twarz gdy śpię. Jestem totalnie zrelaksowana, mięśnie są rozluźnione, a ja wydaję się być podobno inną osobą;). Taki jest też, klimat książki "Bóg rzeczy małych" Arundhati Roy: senny i magiczny, nie mogę Wam jednak obiecać, że podczas czytania tej książki się zrelaksujecie ...

Non senza motivo, le persone nei momenti difficili della propria vita fanno un viaggio in India, per guarire dalle malattie del corpo o dell'anima. Tutti i miei fidanzati si sono sempre stupiti di come cambia il mio viso quando dormo. Sono totalmente rilassata, i muscoli sono sciolti e io sembro un'altra persona;). Cosi e' il clima del libro "Il Dio delle piccole cose" di Arundhati Roy: magico e sognoso. Non posso promettervi pero' che questo libro Vi rilassera' ...

Autorka, jak moim zdaniem każdy twórca, przemyciła wiele swojego świata do książki. I tak mamy obraz malowniczych Indii, na polach których uprawia się wanilie, cynamon, pieprz. Są to jednak Indie bardzo nowoczesne, dalekie od idealizowanego i bajkowego ich obrazu. Obok siebie mieszkają chrześcijanie i hinudusi, zakochani w stylu życia i bycia Anglików lub Amerykanów. Jednak, za ścianami domów, pośród czterech ścian obowiązują jednak stare i konserwatywne reguły i zasady. Bardzo spodobało mi się to odczarowanie Indii przez pisarkę. Prawda jest taka, że w 2017 roku, większość krajów wygląda podobnie, czy to się komuś podoba czy nie. Tak jak tutaj w Toskanii, znajdziemy zabytkowe wille, ale znajdziemy też kamienice i centra handlowe. Nie jest tak, że "Bajeczna Toskania" umarła, każdy kraj ma wiele twarzy i nie ma sensu oglądać go tylko z jednej perspektywy. Myślę, że demitologizacja miejsc, zbliża do siebie ludzi i pokazuje, że w gruncie rzeczy cały świat to jedna wielka mieścina:).

L'autrice, come secondo me ogni artista, trasmette un po' del suo mondo dentro al libro. E cosi abbiamo un quadro delle bellissime Indie con i campi dove si coltivano la vaniglia, il cinnamono e il pepe. Sono pero' le Indie moderne, lontane da un'immagine favolosa e ideale. Vicini tra loro abitano Cristiani e Indu' innamorati dello stile di vita degli Americani o degli Inglesi. Ma dentro le case, tra le quattro mura, le regole sono sempre conservatrici e vecchie. Mi e' piaciuto tanto questo togliere la magia finta dal paese delle Indie che ha fatto l'autrice nel libro. La verita' e' che nel 2017, la maggior parte dei paesi e' molto simile, che piaccia o no. Come qui in Toscana, troveremo bei monumenti antichi, le ville, ma ci sono anche normali condomini e centri commerciali. Non e' cosi che la "Toscana da Favola" e' morta, ogni paese ha tanti volti e non ha senso, secondo me, guardarli solo da una prospettiva. Penso che demitizzazione avvicina la gente e mostra che in realta' tutto il mondo e' paese :).

W tych "patchworkowych" Indiach mieszka rodzeństwo, dwoje bliźniąt, brat i siostra i to z ich perspektywy oglądamy całą historię. Wszystko widzimy oczami dzieci: Estha i Rahel. Jest też ich mama, Ammu, która uciekła od swojego męża alkoholika, który ją bił. Zasady panujące w kraju, w którym mieszka zakazują jej na bycie szczęśliwą i spychają na margines społeczeństwa. To historia smutna i dramatyczna, taka która dotyka wiele rodzin. O tym jak niewiele potrzeba aby zrujnować rodzinne ciepło, o dojrzewaniu, o braku i niechęci do rozmowy i tego konsekwencjach. Wreszcie o tym, że warto i trzeba walczyć o miłość, nawet jeśli jest "zakazana". Daleko jej do historii miłosnych z bollywódzkich filmów . To książka ujmująco smutna, ale też ujmująco prawdziwa.

In queste Indie "patchwork" abitano un fratello e una sorella gemelli e dalla loro prospettiva vediamo tutta la storia. Vediamo tutto con gli occhi dei bambini: Estha e Rahel. C'e'anche la loro mamma, Ammu, che e' scappata dal suo marito alcolizzato e violento. Le regole nel paese in cui abita le proibiscono di essere felice e la spingono ai margini della societa'. E' una storia triste e drammatica, che tocca tantissime famiglie. E' una storia che mostra che basta poco per rovinare una famiglia, parla del maturare e crescere di ognuno di noi, indica che la mancata voglia di comunicare ha delle conseguenze gravi e devastanti. Alla fine manda il messaggio che vale la pena lottare per amore, anche se sembra "proibito". E' una storia lontana dai film di Bollywood. E' un libro veramente triste e veramente vero.

Przedmioty, tło, kostiumy mają ogromne znaczenie na ekranie i wiedzą to najlepsi scenografowie. Czasem jeden kubek lub naszyjnik charakteryzuje bohatera i jest w stanie powiedzieć o nim więcej niż tysiąc dialogów. Czysta poezja, podobnie jak fragmenty tej książki. Osoby lubiące lekturę z mądrymi cytatami i przesłaniem będą zachwycone. Nie jest to lekka powieść obyczajowa, ale dość trudna lektura z ważnymi przesłaniem: jak niby mało istotne rzeczy są fundamentalne do stworzenia czegoś ważnego.

Gli oggetti, lo sfondo, i costumi hanno un ruolo importante sullo schermo e lo sanno tutti i migliori scenografi del mondo. A volte una tazza o una collana caratterizza completamente i protagonisti e parla piu' di mille dialoghi. Pura poesia, come i frammenti di questo libro. Le persone che amano le letture con aforismi saggi e profondi saranno meravigliate. Non e' un romanzo leggero, ma una lettura abbastanza difficile con un messaggio importante: come le piccole cose, in teoria poco importanti, sono fondamentali per creare qualcosa di importante.

Czasem, zdarza mi się jeszcze pytać mojego tatę:
Tato, ale czy to ma sens, czy to jest ważne?
Paula, wszystko jest ważne, pamiętaj.

Nie wiedziałam, że mój ojciec tak naprawdę jest ... Hindusem!;)

A volte, ancora mi capita chiedere al mio papa:
Papa', ma questo ha senso, e' importante?
Paula, tutto e' importante, ricordatelo.

Non sapevo che mio padre e' un ... Hindu!;)

 
;)

2 comments:

  1. Piękny widok z okna :)lubię książki z przesłaniem i mądrymi cytatami, zostają w głowie i często do nich wracamy. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki!:) macham Ci przez okno i pozdrawiam serdecznie

      Delete